Czy to „dziewczyna z Wheelie Bin” z 2025 roku? Przerażający moment, gdy uczestnik wyścigu Melbourne Cup próbuje przejechać się na posągu konia – zanim zostaje zrugany przez policję

Opublikowano: . | Zaktualizowano:
Minęło prawie 10 lat, ale Puchar Melbourne mógł przynieść kolejną niezapomnianą chwilę, podążając śladami słynnych australijskich dziewczyn wyścigowych „Wheelie Bin” i „Fairy Floss”.
W 2016 roku Jade Jillings i Karly Tsivoglou stały się natychmiastowymi celebrytkami, gdy zostały uchwycone na kamerze podczas wyścigu, który zatrzymał cały naród. Teraz nagranie przedstawiające kobietę próbującą wspiąć się na pomnik legendarnego konia Makybe Divy w Flemington może wywołać taki sam efekt.
Jillings zyskała przydomek „Wheelie Bin Girl” (Dziewczyna ze Śmieci na Kołach), gdy wsiadła okrakiem na śmieci i pojechała na nim jak na koniu wyścigowym po torze wyścigowym, a następnie razem ze swoim partnerem wjechała do ogrodu.
Tsivoglou zyskała sławę i skradła serca fanów, gdy Daily Mail sfotografował ją, jak je watę cukrową podczas Dnia Pań. Dzięki temu zdjęciom zyskała 26 000 nowych obserwujących na Instagramie.
Teraz nagrano na wideo tajemniczą kobietę próbującą wspiąć się na pomnik Makybe Diva. We wtorek policja ją zganiła.
Tłum kibiców na torze wyścigowym Flemington obserwował, jak kobieta przeskakuje przez kwietny klomb otaczający brązowy posąg Makybe Divy, wyrzeźbiony przez byłego dżokeja Philipa Blackera na cześć trzech zwycięstw konia w Melbourne Cup.
Pewna miłośniczka wyścigów stała się viralem po tym, jak próbowała wspiąć się na kultowy posąg w Flemington podczas tegorocznego Melbourne Cup
Zawodniczka ubrana w różową sukienkę chciała wspiąć się na szczyt brązowej statuetki upamiętniającej trzykrotną zdobywczynię Pucharu Makybe Divę
Wokół stał tłum klientów, którzy obserwowali kobietę, która próbowała wspiąć się na mosiężną figurę konia, chwytając go za ogon
Kobieta, ubrana w różową sukienkę, zdjęła buty i wspięła się na grzbiet posągu konia.
Oparła kolano na ogonie konia i próbowała położyć nogę na jego grzbiecie, najwyraźniej w nadziei, że uda jej się jeździć na koniu.
Jednakże wyczyn zakończył się przedwcześnie, gdyż na miejscu zdarzenia pojawiła się policjantka, która wydała kobiecie polecenie, aby zniknęła.
Niezidentyfikowana osoba zeszła z posągu zanim ona i policjant zniknęli z kadru.
Nie jest jasne, dokąd się udali ani co się wydarzyło po nagraniu klipu.
Jamie Melham zapisała się w historii tegorocznego Melbourne Cup, zostając zaledwie drugą kobietą-dżokejem, która wygrała ten wspaniały wyścig.
W ramach przygotowań do wydarzeń w tym tygodniu w Flemington, słynna „Dziewczyna z waty cukrowej”, która stała się viralem w 2016 r., ujawniła nową, dramatyczną aktualizację.
W tamtym czasie pracowała jako wizażystka, a później została matką, ale przeżyła ciężkie chwile po tym, jak stanęła przed sądem w związku z oskarżeniami o nieuczciwość.
Zanim jednak zdążyła wsiąść na grzbiet konia, na miejscu pojawił się policjant i poprosił kobietę, aby z niego zsiadła
Tajemniczą kobietę później odprowadzono z miejsca zdarzenia
Dziennik „Daily Mail” sfotografował Karly Tsivoglou (powyżej), „dziewczynę z watą cukrową”, jedzącą watę cukrową podczas Dnia Kobiet w Flemington w 2016 r., co natychmiast uczyniło ją celebrytką
Tsivoglou (na zdjęciu) popadła w tarapaty finansowe i stanęła przed sądem, ale właśnie założyła nową firmę
W 2023 r. stanęła przed sądem rejonowym w Moorabbin, gdzie przyznała się do jednego zarzutu paserstwa, pięciu zarzutów uzyskania mienia poprzez oszustwo i jednego zarzutu kradzieży.
Sąd dowiedział się, że przyznała się do popełnienia przestępstw w ramach programu resocjalizacyjnego. Jest to specjalny program oferowany osobom popełniającym przestępstwa po raz pierwszy.
Tsivoglou została zwolniona za kaucją 12 miesięcy pod warunkiem, że przeprosi przed sądem, czego jednak nie zrobiła.
Oskarżono ją o złamanie rozkazu.
Jednak Tsivoglou opuścił salę sądową bez wyroku skazującego.
26-latek zmienił jednak swoje życie i założył firmę pod nazwą Dealz4Realz.
Funkcja przedsiębiorstwa nie jest jeszcze jasna.
Opowiadając o tym, jak podczas Melbourne Cup sfotografowano ją z chmurą nici dentystycznej zwisającą z ust, wyjaśniła, że „wypiła kilka kieliszków szampana, postawiła parę zakładów i po prostu cieszyła się słońcem”. Nie miała pojęcia o swojej internetowej sławie aż do następnego dnia.
Jade Jillings (po lewej) trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie, gdy w 2016 roku postanowiła jeździć na śmietniku na kółkach, jakby był koniem, podczas gdy jej współlokator Tyler Johnson i ochroniarz obserwowali to
Od czasu, gdy spotkała ją sława, Jillings korzystała z mediów społecznościowych, aby chwalić się swoją wielką miłością do zwierząt
„Obudziłem się dziś rano z mnóstwem wiadomości i zrzutów ekranu ze zdjęciami! Byłem szczerze w szoku!” – powiedział wówczas Tsivoglou.
„Moje konta w mediach społecznościowych szalały cały ranek!”
Jillings, która trafiła na pierwsze strony gazet, gdy podczas zawodów Melbourne Cup próbowała jeździć na kontenerze na kółkach jak na koniu, postanowiła poświęcić się karierze trenerki koni.
W 2023 roku Nowozelandka powiedziała Novie, że darmowy szampan w tym dniu przyczynił się do zorganizowania przejażdżki, dodając, że ona i jej przyjaciele „po prostu się bawili”.
Choć przyznała, że zdjęcia ją zawstydziły, zażartowała, że „świetnie się bawiła, jeżdżąc na tylnych kołach”.
Daily Mail




